Czy Huobi jest bezpieczne? Dlaczego klienci powinni wycofać środki

Bitcoin Dogs Moneta
PIERWSZE NA ŚWIECIE ICO BITCOINA PRESALE KOŃCZY SIĘ 15 MARCA
Bitcoin Dogs Moneta
PIERWSZE NA ŚWIECIE ICO BITCOINA PRESALE KOŃCZY SIĘ 15 MARCA

Czy Huobi jest bezpieczne? Dlaczego klienci powinni wycofać środki

By Dan Ashmore - Przeczytasz w minutę

Kluczowe wnioski

  • Według doniesień giełda kryptowalut Huobi zwalnia 20% swoich pracowników i zażądała, aby pracownicy odebrali swoje wynagrodzenia w stablecoinach
  • Komunikacja wewnętrzna została podobno zawieszona w celu stłumienia niezadowolenia
  • Klienci wycofują środki z giełdy, podczas gdy wolumen spadł o 23%
  • Natywny token giełdy spadł o 10%. Raporty wcześniej wyróżniały Huobi jako giełdę, która najbardziej polega na swoim natywnym tokenie do denominacji swoich rezerw
  • Chociaż nie ma konkretnych dowodów na to, że z rezerwami klientów dzieje się coś złego, inwestorzy powinni wycofać środki do czasu, aż opadnie kurz, biorąc pod uwagę to, co jeszcze wydarzyło się w branży kryptowalutowej w ciągu ostatniego roku.

Dzień świra w branży kryptowalut. Kolejna scentralizowana giełda kryptowalutowa staje w ogniu, tym razem Huobi.

Co się dzieje z Huobi?

Chiński przedsiębiorca kryptowalutowy Justin Sun, który jest założycielem kryptowaluty Tron, a także zasiada w zarządzie Huobi, ogłosił, że giełda ma zwolnić około 20% pracowników.

Dalsze doniesienia mówiły, że oprócz drastycznej redukcji zatrudnienia, pracownicy zostali zobowiązani do pobierania wynagrodzenia w stablecoinach, a wewnętrzne kanały komunikacji zostały zamknięte w celu stłumienia niezadowolenia.

Chociaż historia dopiero się tworzy, to jest to oczywiście… niedobre. Na Twitterze pojawiło się wiele złowieszczych zrzutów ekranu, na których pracownicy próbują dostać się do systemów i komunikować się ze sobą. Pojawiły się, co zrozumiałe, doniesienia, że pracownicy są wściekli, że jeżeli odmówią przyjęcia wynagrodzenia w stablecoinach, zostaną zwolnieni.

Fundusze szybko opuszczają Huobi

Rynek nie czekał na reakcję. Chociaż nie ma potwierdzonych dowodów na to, że coś jest nie tak z rezerwami lub wypłacalnością Huobi, był to ciężki rok dla inwestorów kryptowalut, a upadek FTX i Sama Bankmana-Frieda jest dla wielu zbyt dotkliwy.

W związku z tym środki finansowe zostały szybko wycofane z Huobi. Poniższy wykres DefiLlama pokazuje, że odpływy USD nabierają tempa. Od 15 grudnia, kiedy to wpłynęło 87,9 mln USD, nastąpił odpływ ponad 200 mln USD. W ciągu ostatnich 24 godzin odpłynęło 75,1 mln USD. 

W ciągu ostatnich 24 godzin wolumen na giełdzie również spadł o 23% do 295 mln USD z 510 mln USD.

Problemy odczuwa również token giełdowy Huobi. Inwestorzy kryptowalut będą szczególnie wrażliwi na te natywne tokeny, biorąc pod uwagę rolę FTT w upadku FTX oraz fakt, że coraz bardziej oczywiste staje się, że tak wiele z nich po prostu służy minimalnym celom.

Token Huobi spadł o połowę od końca października. Teraz odnotował stratę o ponad 10% w ciągu ostatnich 24 godzin, odkąd pojawiła się historia zwolnień Huobi.

Czy można bezpiecznie trzymać aktywa na Huobi?

Chociaż dramaty o zwolnieniach, niezadowoleniu pracowników i spadku wolumenu są niepokojące, nie powinno to mieć żadnego wpływu na bezpieczeństwo Huobi. Przynajmniej w teorii nie powinno. Ale przecież mamy do czynienia z kryptowalutami, a jeśli ten rok czegoś nas nauczył, to tego, że rzeczy często nie są takie, jak się wydają.

Jak wielokrotnie pisałem, przejrzystość w przypadku tych scentralizowanych graczy kryptowalutowych jest odrażająca. Po prostu nie ma sposobu, aby dowiedzieć się na pewno, co dzieje się za kulisami u któregokolwiek z nich.

Obecność tokenu giełdowego również wprowadza zamęt. Czy ten token jest akceptowany jako zabezpieczenie zobowiązań? I znowu, nie ma dowodów na to, że tak jest, ale nie ma też dowodów na to, że nie jest.

Patrząc na dane platformy analitycznej blockchain Nansen, natywny token Huobi stanowi 32% jego całkowitej alokacji, podczas gdy token TRX Justina Sun’a stanowi dodatkowe 17%. Raport CryptoQuant pokazuje również, że spośród wszystkich giełd, Huobi w największym stopniu polega na swoim własnym tokenie, aby denominować swoje rezerwy.

I znowu, chociaż nie ma dowodów na to, że dzieje się tu coś niepożądanego, wpływ natywnego tokenu zdecydowanie mętli wodę.

Klienci podejmują właściwą decyzję o wycofaniu środków

Biorąc pod uwagę wątpliwości co do platformy i niedawny chaos w branży kryptowalutowej w zeszłym roku, ma sens, że klienci wycofują swoje fundusze. Podobnie jak w przypadku wycofania tak dużej części funduszy z giełd po upadku FTX, jest to po prostu rozsądne zarządzanie ryzykiem.

Jeżeli Huobi jest całkowicie bezpieczne i wszystko wróci do normy – a znowu nic konkretnego nie wskazuje na to, że tak nie będzie – wtedy klienci mogą po prostu wpłacić swoje środki z powrotem na platformę. Ale jest to nieuregulowany, nieprzejrzysty podmiot, którego nie można poddać żadnej ocenie finansowej. Oznacza to, że jest to ryzyko, a przy całym szaleństwie ostatnich 24 godzin, byłoby wątpliwym posunięciem z punktu widzenia zarządzania ryzykiem, aby przynajmniej tymczasowo nie wycofać środków i poczekać, aż opadnie kurz.