Po dłuższym oczekiwaniu na taki obrót spraw, sprawa została ostatecznie przesądzona. Na początku tego tygodnia Rosja rozpoczęła inwazję na dużą skalę na sąsiednią Ukrainę po miesiącach narastających napięć. Rynek kryptowalut zareagował gwałtownie, a wartość Bitcoina (BTC) gwałtownie spadła. Wielu czeka teraz na ostre sankcje, które mają zostać ogłoszone przez Zachód. Według ekspertów, może się jednak okazać, że Rosja wykorzysta kryptowaluty, aby w dużej mierze obejść te sankcje.
Rosja i sankcje
Wraz z bezpodstawną inwazją na Ukrainę jest prawie pewne, że Rosja stanie się celem daleko idących sankcji ze strony Zachodu. Sankcje te będą próbą odizolowania Rosji od reszty świata, przy czym dotkną one w szczególności sektor finansowy.
Zarówno UE, Wielka Brytania, jak i Stany Zjednoczone już zapowiedziały pierwszą nową rundę sankcji, które będą znacznie dalej idące niż te z 2014 roku po aneksji Krymu przez Rosję. Prezydent Władimir Putin wydaje się jednak niezrażony, a rosyjski rząd wydaje się na razie wyrażać niewielkie zaniepokojenie.
"Rosja miała dużo czasu, aby pomyśleć o tej szczególnej konsekwencji. Byłoby naiwnością myśleć, że nie zmapowali dokładnie tego scenariusza".
Legalizacja kryptowalut
W zeszły poniedziałek rosyjskie Ministerstwo Finansów przedstawiło projekt ustawy o regulacji kryptowalut, zaledwie kilka dni przed inwazją na Ukrainę.
Projekt utrzymuje obecny zakaz płatności kryptowalutowych za towary i usługi, nakłada limit na liczbę rubli, które ludzie mogą zainwestować w kryptowaluty, i nakłada ograniczenia na wydobycie kryptowalut.
Rosyjski rynek kryptowalut był wyceniany na ponad 200 miliardów dolarów na początku lutego, około 12 procent globalnego rynku. Według rosyjskiego rządu, każdego roku w kraju przeprowadzane są transakcje za pomocą kryptowalut o wartości 5 miliardów, a populacja 144 milionów posiada kryptowaluty o wartości około 26,5 miliarda.
20 stycznia Rosyjski Bank Centralny wezwał do całkowitego zakazu kryptowalut w Rosji, ale do tego nie doszło. Prezydent Putin również zaangażował się w dyskusję. Uznał on ryzyko związane z inwestowaniem w kryptowaluty, ale Bank Centralny nie powinien stawać na drodze postępu technicznego. Minister finansów Anton Siluanov przewiduje, że ustawa ta wejdzie w życie do końca 2022 roku.
Kryptowaluty w Rosji
Może to mieć związek z faktem, że Rosja ma aktywa, które pozwalają krajowi w dużej mierze zanegować zachodnie sankcje. Ten składnik aktywów ma wiele wspólnego z branżą kryptowalutową, donosi New York Times.
"Kiedy Stany Zjednoczone zakazały Amerykanom prowadzenia interesów z rosyjskimi bankami, deweloperami ropy i gazu oraz innymi firmami po inwazji tego kraju na Krym w 2014 roku, cios dla rosyjskiej gospodarki był gwałtowny i ogromny. Ekonomiści szacują, że sankcje nałożone przez kraje zachodnie kosztują Rosję 50 miliardów dolarów rocznie. Od tego czasu globalny rynek kryptowalut i innych aktywów cyfrowych eksplodował. To zła wiadomość dla podmiotów wykonujących sankcje i dobra wiadomość dla Rosji”.
Według ekspertów, nieuniknione jest, że zachodnie sankcje zostaną wchłonięte za pomocą Bitcoina i innych kryptowalut. Ponieważ kryptowaluty nie mają granic, może to zapewnić, że Rosja będzie mogła dość łatwo wydostać się ze wszystkich sankcji.
CryptoRuble
Kolejną aleją, którą bada Rosja, jest uruchomienie własnej narodowej kryptowaluty pod nazwą CryptoRuble. Doradca ekonomiczny Putina, Siergiej Głazjew, zasugerował, że wprowadzenie waluty pomoże obejść zachodnie sankcje, gdy plany te zostały ogłoszone po raz pierwszy.
Nowa cyfrowa waluta byłaby w rzeczywistości niczym innym jak cyfrową wersją rubla. Rząd lubi mieć swoją własną kryptowalutę, której nie da się wydobyć. Ponadto, rząd rosyjski mógłby ściśle monitorować wykorzystanie waluty.
Wcześniej wiceminister finansów Alexey Moisseev i zastępca gubernatora rosyjskiego banku centralnego, Olga Skorobogatava, wskazali, że nie mają potrzeby pojawienia się tej kryptowaluty. Biorąc jednak pod uwagę obecną sytuację, opinie urzędników mogą przybrać inny obrót i doprowadzić do rozwoju CryptoRuble na szybką ścieżkę.
Plany sięgają 2015 roku
Temat ten był szeroko dyskutowany w 2015 roku. W tym czasie dostawca usług płatniczych Qiwi już przeczuwał pomysł uruchomienia narodowej rosyjskiej kryptowaluty. Qiwi mówił wtedy o BitRuble.
Rosja ma oficjalną grupę zadaniową, która obecnie bada, jakie mogą być możliwe zagrożenia związane z tym uruchomieniem i jaki rodzaj regulacji powinien zostać wprowadzony, jeśli plan pójdzie dalej.
W przeszłości pojawiały się doniesienia, że kryptowaluty będą zakazane. Dziś wydaje się, że stanowisko uległo odwróceniu, ponieważ rządy skłaniają się bardziej ku regulacji cyfrowych walut.