Po odważnym posunięciu Salwadoru w zeszłym tygodniu w celu zatwierdzenia Bitcoina jako prawnego środka płatniczego, kraj ten rozważa teraz kolejne działania.
Lokalna stacja radiowa 107,7 Fuego GMV napisała wczoraj na Twitterze, że Rolando Castro, minister pracy i opieki społecznej Salwadoru, powiedział, że rząd prowadzi dyskusje w celu zbadania możliwości realizacji wypłat swoim pracownikom przez firmy za pomocą Bitcoina. Castro wskazał, że Ministerstwo Pracy współpracuje z Ministerstwem Finansów i Ministerstwem Gospodarki w celu określenia wykonalności tego pomysłu.
Decyzja o zatwierdzeniu użycia Bitcoina jako prawnego środka płatniczego w kraju zapadła, gdy większość członków Kongresu głosowała za przyjęciem ustawy. Prezydent Salwadoru, Nayib Bukele, był po stronie Bitcoina od czasu ogłoszenia swojego planu podczas konferencji poświęconej Bitcoinowi, która odbyła się na początku tego miesiąca w Miami. Po uznaniu Bitcoina, prezydent Bukele polecił państwowej spółce zajmującej się energią geotermalną, aby skorzystała z uwarunkowań do wydobywania Bitcoina, wykorzystując tanią i czystą energią.
Opisał również plan kraju, aby zacząć wykorzystywać wulkany w produkcji zielonej energii dla tego przedsięwzięcia. Decyzja południowoamerykańskiego kraju o wdrożeniu kryptowalut nie spodobała się wszystkim. Krytyka zrodzona przez sceptycyzm wobec Bitcoina i innych kryptowalut skłoniła kilka instytucji, w szczególności globalne instytucje finansowe, do zakwestionowania posunięcia tego kraju. W zeszłym tygodniu Międzynarodowy Fundusz Walutowy ostrzegł, że w związku z rezolucją Salwadoru, posiada obawy natury prawnej i gospodarczej.
Eksperci ds. ekonomii również kwestionowali ruch Salwadoru. Profesor ekonomii stosowanej, Steve Hanks, dostrzegł w tym posunięciu błąd, twierdząc, że przyjęcie BTC oznacza katastrofę dla kraju. W rozmowie z Kitco News profesor Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa zauważył, że kraj, który od dawna używa dolara jako swojej głównej waluty, wybrał drogę w kierunku załamania gospodarczego.
Ostrzegł, że właściciele, którzy chcieliby spieniężyć swoje Bitcoiny, obraliby za cel kraj Ameryki Południowej, wyjaśniając w związku z tym swój pogląd, że Salwadorowi grozi drenaż dolarów. Hanks stwierdził ponadto, że decyzja została przeforsowana przez organizacje przestępcze. Ostrzegł inne kraje, w tym Paragwaj i Panamę, aby nie poddawały się presji legalizacji Bitcoina.
Jednak nie cały establishment był przeciwny ruchowi Salwadoru. Instytucje takie jak Central American Bank for Economic Integration wsparły międzynarodowy bank, który niedawno oświadczył, że zapewni pomoc techniczną w transformacji Salwadoru.