- Cena Bitcoina skoczyła powyżej 69,000 USD, podczas gdy dane o inflacji w USA pokazały najwyższy wzrost od 30 lat
- Późniejszy mocny spadek nastąpił, gdy giełdy zareagowały na niespodziewane dane
- Analitycy twierdzą, że to wskazuje na to, że Bitcoin nadal wiąże się z ryzykiem
- Przyjęcie przez główny nurt może sprawić, że kryptowaluty zostaną bezpiecznym aktywem
Skok Bitcoina do cen powyżej 69.000 dolarów wśród rosnących obaw o inflację dostarczył kolejnego dowodu na to, że inwestorzy coraz częściej postrzegają kryptowalutę jako lepsze zabezpieczenie przed inflacją.
W dniu 10 listopada Bitcoin osiągnął szczyt na poziomie 69,044 USD, zwyżkując na wartości wraz ze złotem. W chwili obecnej pozostaje na fali hossy, a nowe impulsy ponownie pchają go powyżej poziomu 66,000 USD. Jest to scenariusz, który sprawia, że rynek kryptowalutowy z dnia na dzień coraz bardziej postrzega BTC jako najlepszy środek lokowania wartości.
Wielu ekspertów finansowych i rynkowych nie jest jednak przekonanych, że Bitcoin stanowi lepszą przystań bezpieczeństwa.
Adam Button, analityk w ForexLive mówi, że pomimo ostatniego rajdu z powodu obaw o inflację, Bitcoin pozostaje aktywem obarczonym ryzykiem. Twierdzi, że hossa dostarczyła wskazówek co do rosnącego statusu flagowej kryptowaluty jako aktywa zabezpieczającego. Jednak jego nagły spadek cen w dniu, w którym wzrósł do swojego obecnego rekordu sugeruje co innego.
„Rajd kryptowalut podczas wysokiej inflacji jest wskazówką dokąd zmierza jako klasa aktywów, ale silny spadek pod koniec dnia podkreśla ograniczenia. Na razie Bitcoin nadal jest aktywem obarczonym ryzykiem” – wyjaśnił.
Inny analityk, John Kicklighter wskazuje na to, że zakup Bitcoina na masową skalę pokrywa się ze stratami na rynku akcji i tym samym podważa roszczenia związane z tym, że kryptowaluta jest aktywem związanym z ryzykiem.
Wysoka korelacja Bitcoina z rynkami akcji i zmienność, która charakteryzuje jego obrót przemawia bardziej do inwestorów szukających wyższych zwrotów z inwestycji, a nie tych, którzy chcą pozostać przy aktywach na rynku opartych na zwiększonych wydatkach stymulacyjnych.
Według Kicklightera, w czasach zwiększonej inflacji rynek detaliczny preferuje Bitcoina w stosunku do dolara. Jednak tego samego nie można powiedzieć o interesach instytucjonalnych, które prawdopodobnie nie będą się obracać w BTC, gdy płynność stoi za wzrostem cen.
Button dodaje, że pomimo ograniczeń, rosnąca atrakcyjność Bitcoina dla instytucji oznacza, że zdobywa on akceptację.
„Nie sądzę, aby istniały jakiekolwiek wątpliwości, że jest on już[ powszechny wśród głównego nurtu. Przekroczył już pewien próg i nadal będzie zyskiwał akceptację” – dodaje analityk.