Dyrektor generalny Coinbase ujawnił wczoraj, że główny regulator zagroził pozwaniem giełdy, jeśli będzie kontynuowała prace nad programem pożyczek kryptowalutowych
Dyrektor generalny Coinbase, Brian Armstrong, nie szczędząc słów krytyki pod adresem SEC, w swoim wtorkowym poście na Twitterze skomentował decyzję regulatora dotyczącą mającego niebawem zadebiutować na giełdzie produktu. W czasie gdy kilku graczy z branży krypto coraz usilniej dąży do umożliwienia swoim klientom pożyczania kryptowalut w celu uzyskania odsetek, Coinbase ogłosił na początku tego roku, że wprowadzi swój własny, generujący zyski produkt o nazwie Lend.
Produkt byłby oparty na USDC, a użytkownicy mogliby zarobić do 4% rocznej stopy procentowej (APY). Notowana na giełdzie platforma reklamowała produkt jako pozwalający użytkownikom na zarabianie nawet 50-krotności średniej stopy procentowej — wynoszącej 0,07%. Ujawniono również, że wysokie stopy procentowe nie wiązałyby się z większym ryzykiem, ponieważ oszczędności klientów byłyby chronione gwarancją.
Premiera nowego produktu miała nastąpić za kilka tygodni, Coinbase poinformował więc o tym fakcie SEC, która według Armstronga nie spojrzała na projekt przychylnie. Komisja stwierdziła, że Lend pełni funkcję papieru wartościowego, nie oferując żadnego wyjaśnienia swojego poglądu.
„Odmawiają nam wyjaśnienia, dlaczego uważają, że jest to papier wartościowy, a zamiast tego żądają od nas masy dokumentów (zastosowaliśmy się), żądają zeznań od naszych pracowników (zastosowaliśmy się), a następnie mówią nam, że będą nas pozywać, jeśli ruszymy – bez wyjaśnienia, dlaczego”.
Armstrong, który piastuje również stanowisko współzałożyciela organizacji darowizn kryptowalutowych GiveCrypto, najwyraźniej nie był zachwycony zachowaniem SEC, dodając, że chociaż jego firma starała się dostosować do wytycznych, SEC uciekła się do gróźb.
Prezes giełdy pozostał również nieufny wobec stosunku SEC do kryptowalut, powołując się na przypadek, który miał miejsce na początku roku, kiedy przewodniczący SEC Gary Gensler kategorycznie odmówił spotkania z nim.
Dyrektor ds. prawnych Paul Grewal ujawnił, że Coinbase od sześciu miesięcy utrzymuje kontakt z organem nadzoru finansowego, a także spełnia żądania regulatora. Giełda była zszokowana zamiarem SEC pozwania bez konkretnego wyjaśnienia. Działanie to sklasyfikował jako niezdrową relację regulacyjną.
„Zdrowe relacje regulacyjne nigdy nie powinny pozostawiać branży w takiej sytuacji bez wyjaśnienia” – napisał.
Wkrótce okaże się, co SEC zaplanowała dla sektora kryptowalutowego i jej uczestników. Coinbase dołącza do listy podmiotów z branży, znajdujących się na radarze SEC, a inne, takie jak BlockFi, są przedmiotami dochodzenia w sprawie nielegalnych ofert.