Solana przypomina mi moje zepsute słuchawki

Solana przypomina mi moje zepsute słuchawki

By Donal Ashbourne - Przeczytasz w minutę
  • Łatwość obsługi, wiodący na rynku system TPS i niskie opłaty to zalety Solany.
  • Z drugiej strony, ostatni przestój oznacza ósmą awarię w tym roku.
  • Jak głęboki jest ten problem i co przyniesie przyszłość?

Gdybym dostawał dolara za każdą przerwę w działaniu Solany w tym roku, byłoby mnie stać na zakup 500 gramów nerkowców w lokalnym supermarkecie (8 dolarów, dla tych, którzy nie zdają sobie sprawy, jak dziwacznie drogie są orzechy).

W zeszłym tygodniu Solana znów została zamknięta, co stało się niepokojąco znajomą historią. Nie z powodu obchodów Platynowego Jubileuszu Królowej, ale z powodu utraty protokołu konsensusu przez mainnet na siedem godzin. W okrutnej ironii losu, nastąpiło to niedługo po tym, jak współzałożyciel Solany udzielił wywiadu dla CNBC, w którym stwierdził, że Bitcoin musi przejść na Proof-of-Stake, aby zachować swoje znaczenie. Woops.

Spadek

Solana przypomina mi ostatnią parę słuchawek, jakie miałem. Były idealne – zapewniały gładki dźwięk, mikrofon był krystalicznie czysty, a podczas ćwiczeń pewnie leżały w uszach. Jednak przez wiele miesięcy dźwięk w prawej słuchawce ciągle się zacinał, a ja nie mogłem znaleźć przyczyny. Czasami trwało to pięć minut, innym razem ponad godzinę.

Gdy działały, Bruce Springsteen rozbrzmiewał głośno i wyraźnie, i to było wspaniałe. Ale co to za dobra para słuchawek, która nie pozwala na odtwarzanie muzyki, kiedy się tego chce?

Rynek zdał sobie sprawę, że jest to poważny problem (przerwy w działaniu Solany, a nie moje muzyczne zmagania), ponieważ cena SOL w tym roku gwałtownie spadła, tracąc trzy czwarte wartości od Nowego Roku. I tak – wszystkie aktywa spadają, ale porównanie ceny Solany z ceną Bitcoina pokazuje, że skala tego spadku była większa niż nawet upiorne spadki cen na całym rynku kryptowalut.

Jakie to ma znaczenie dla przyszłości

Nie mam wykształcenia informatycznego. Bawiłem się R, Matlabem i Pythonem, ale nie mam kwalifikacji, aby wypowiadać się na temat zawiłości wyzwań stojących obecnie przed programistami Solany. Wszędzie w internecie można znaleźć przeciętnych użytkowników, którzy wyrażają swoje emocjonalne opinie na temat tego, dlaczego te problemy są lub nie są małymi czkawkami lub wyzwaniami nie do pokonania – nie jestem zainteresowany oferowaniem spekulatywnej opinii na ten temat, ponieważ nie byłaby ona warta atramentu, którym jest napisana (a może nie byłaby warta zużycia klawiszy mojego laptopa, używając bardziej nowoczesnej analogii?)

Ja jednak przyjmę analityczny punkt widzenia i posłużę się podstawową logiką, aby ocenić sytuację. Jest to blockchain o ogromnym potencjale – zdolny do przeprowadzania większej liczby transakcji na sekundę (TPS) niż jakakolwiek inna duża kryptowaluta. Ale na co komu blockchain, jeśli ma przycisk wyłączający? I szczerze mówiąc, jestem już trochę zmęczony używaniem słów “potencjalny”, “mógłby” i “być może” przy omawianiu Solany.

W rzeczywistości było to raczej łagodne zatrzymanie w spokojnym dniu dla kryptowalut, co jest dobrą wiadomością pod jednym względem, ale również dość przerażające, gdy się o tym pomyśli. Co się stanie, jeśli kolejna przerwa w działaniu Solany nastąpi podczas gwałtownego wzrostu na rynkach kryptowalut lub w dniu gwałtownego krachu? Inwestorzy nie będą mogli dokonywać transakcji, kupować ani sprzedawać żadnych produktów Solany, a to – z braku lepszego określenia – nie jest fajne.

Wniosek

Jak już wspomniałem, jestem trochę zmęczony pisaniem o przerwach w działaniu Solany. Choć ma ona ogromny potencjał, to nic nie znaczy, jeśli nie będzie w stanie usunąć tych chronicznych błędów. Wydaje mi się, że znajdujemy się teraz w krytycznym okresie – spowolnienie (lub nawet płaskowyż) w rozwoju, podczas gdy otoczenie makro jest tak fatalne, nie wspominając o tym, że wielki konkurent, jakim jest Ethereum, coraz bardziej zbliża się do swojego potencjalnie zmieniającego branżę Merge’a, może być druzgocącym ciosem dla Solany.

Solana jest niesamowitym blockchainem, gdy jest “na chodzie” – tani w użyciu, płynny, szybki i bezproblemowy. Z drugiej strony, skończyło się na tym, że kupiłem nową parę słuchawek po miesiącach obiecywania sobie, że naprawią problem z usterkami.

Jeśli te problemy będą się utrzymywać w przypadku Solany, inwestorów zachowujących wiarę będzie coraz mniej, a przyszłość będzie rysować się w coraz ciemniejszych barwach.

Miejmy jednak nadzieję, że pewnego dnia będziemy patrzeć na te przeszkody jak na niewielkie wyzwania, które udało się pokonać w fazie beta, gdy potężny blockchain Solana pokonywał drogę do masowej adopcji.

Mówi się, że kot ma dziewięć żyć – cóż, może tak samo jest z blockchainami. W takim razie, po ośmiu awariach w tym roku, Solana ma jeszcze przed sobą ostatnią szansę.