Wygląda to na niedźwiedzi finisz, gdy zbliżamy się do końca miesiąca września na rynku kryptowalut.
Bitcoin wciąż pozostaje w tyle poniżej 20,000 USD, ponieważ w całej przestrzeni nie udało się uchwycić żadnego prawdziwego momentum. To nakreśla moje myśli z ostatnich kilku miesięcy: jedyną rzeczą, która naprawdę się teraz liczy, jest sytuacja makro.
Przy wciąż szalejącej wojnie na Ukrainie, cenach energii wciąż duszących masy i katastrofie kosztów życia, które nie chcą umrzeć, Bitcoin jest po prostu niczym psi ogon. Podąża za rynkiem akcji, który podąża za słowami Jerome Powella, gdy Rezerwa Federalna kontynuuje wojnę z nieustającą inflacją.
Nakreśliłem powyższy wykres, aby pokazać, jak stosunkowo łagodny był to miesiąc według standardów Bitcoina, ponieważ pomarańczowa moneta czuje się teraz nieco ograniczona. Duży skok na początku miesiąca może być przypisany do myśli rynku na temat inflacji, jak również wynikającego z tego spadku.
Rezerwa Federalna nadal porusza rynkami
Oczywiście katalizatorem było kolejne posiedzenie FOMC, podczas którego rynek poznaje najnowsze przemyślenia Fed na temat inflacji. Ponieważ stopy procentowe są nadal podnoszone, co wydaje się być zdecydowanym stanowiskiem Fedu, który chce przede wszystkim zająć się problemem inflacji, płynność nadal odpływa z aktywów ryzykownych.
Wpływa to na rynek akcji, ale wpływa na aktywa kryptowalutowe znacznie bardziej, biorąc pod uwagę ich pozycję dalej na spektrum ryzyka. To dlatego całkiem sporo aktywów cyfrowych było w ostatnich miesiącach jeszcze mocniej skorelowanych niż zwykle.
Nawet przełomowe wydarzenie Merge dla Ethereum nie wystarczyło, by przełamać problem psiego ogona, ponieważ Ethereum ledwie drgnęło i podążało za resztą rynku.
Co przyniesie przyszłość?
Według mnie, obecnie pozostaję na uboczu. Sytuacja makro jest po prostu zbyt nieprzewidywalna. Czuję, że czeka nas sroga zima, szczególnie w Europie, która pozostaje daleko w tyle za USA, jeśli chodzi o podwyżki stóp.
W tym tygodniu byliśmy świadkami ogłoszenia przez Wielką Brytanię obniżek podatków, co spowodowało, że funt spadł do najniższego poziomu w historii, co budzi obawy o jego słabość w obliczu utrzymującej się inflacji i niedorzecznie silnego dolara (który na początku tego roku osiągnął parytet z euro, a teraz nie jest daleko od zrobienia tego samego z funtem).
Wiadomość, której nikt nie chce usłyszeć, jest taka, że nie ma znaczenia, co dzieje się na rynku kryptowalut, nic nie wzrośnie, dopóki obraz makro nie oczyści się. Po historycznej hossie trwającej ponad dekadę, musimy opłacić haracz.
Dobre czasy nie mogą trwać wiecznie. W kryptowalutach wiemy o tym lepiej niż ktokolwiek inny. Duża różnica między obecnym a poprzednimi cyklami polega na tym, że tym razem kryptowaluty są na rynku niedźwiedzia, podczas gdy cała gospodarka również.
To duża zmiana i jest bardzo przerażająca.
Ale na razie czekamy i zobaczymy, jaki będzie następny odczyt CPI i wynikająca z niego reakcja Fed – i do tego czasu Bitcoin będzie po prostu dalej płynął spokojnie.