Decentralizacja jest piękna, ale ma też złowieszcze wady

Decentralizacja jest piękna, ale ma też złowieszcze wady

By Donal Ashbourne - Przeczytasz w minutę
Zaktualizowano 26 January 2023

Sankcje.

Bezsprzecznie jest to słowo klucz w kręgach kryptowalutowych – obok cenzury, regulacji i centralizacji.

Ten tydzień udowodnił, jak duży jest to problem – i rosnące zainteresowanie organów ścigania kryptowalutami. Stany Zjednoczone ogłosiły w środę usunięcie rosyjsko-wenezuelskiej sieci, która wykorzystywała Tether (USDT) do nielegalnego przepływu pieniędzy.

Międzynarodowe sankcje zostały agresywnie nałożone na Rosję po inwazji na Ukrainę w lutym. To szybko przyniosło temat kryptowalut i ich potencjalnej zdolności do obejścia takich sankcji, w centrum uwagi.

Odporność na cenzurę jest filarem kryptowalut

Z jednej strony, odporność na cenzurę jest świetna. Rzeczywiście, jest to jeden z kręgosłupów kryptowalut. Poprzez tę uwodzicielską jakość decentralizacji, jednostki zyskują możliwość przejęcia kontroli nad swoim bogactwem i uniknięcia wpływu rządów i innych centralnych podmiotów.

Ta decentralizacja i odporność na cenzurę oferuje wszelkiego rodzaju korzyści. Pomyślmy o tych, którzy żyją pod niegodnymi zaufania reżimami, a teraz mają możliwość uzyskania pewnej kontroli nad bogactwem. Obywatele widzący masową inflację przez niekompetentne rządy, którzy mogą teraz po prostu kupić stablecoiny przy minimalnym wysiłku, przechowując w ten sposób swoją wartość w USD.

Te zalety są w mniejszym lub większym stopniu uznawane przez wszystkich. Dla mnie stanowią one niektóre z powodów, dla których jestem tak zafascynowany tą dziwną, małą branżą. Pomaga ona przełamać finansowe przywileje, dając obywatelom krajów rozwijających się szansę na zachowanie swojego bogactwa. Jasne, Bitcoin jest niewiarygodnie zmienny i obecnie rażąco nieodpowiedni jako przechowywanie wartości, ale kryptowaluta obejmuje również stablecoiny, mniej zmienne monety – istnieje cała masa opcji.

Czy decentralizacja jest również wadą?

Wielu krytykuje Tether za to, że jest scentralizowany. Och – podlegasz kaprysom rządu USA, argumentują. I mają rację. Spójrz na wydarzenia z ostatniego miesiąca z Tornado Cash, czyli mikserem pieniężnym opartym na Ethereum, aby się o tym przekonać.

Rząd może nakazać Tetherowi zamrożenie portfeli, kiedy tylko chce, a Tether musi się do tego dostosować. Są regulowaną firmą – i tak właśnie regulowane firmy są zobowiązane do działania.

To dlatego tak długo argumentowałem, jak bardzo scentralizowane jest Ethereum. Cały ekosystem jest tak zależny od scentralizowanych stajni, takich jak Tether i Circle. Jeśli kapitał przepływający przez system jest scentralizowany i podlega cenzurze, to jak Ethereum – lub DeFi w ogóle – może być zdecentralizowane?

Musimy jednak zmierzyć się także z wadami decentralizacji. Tak magiczne, jak to jest – i dla wszystkich drzwi, które otwiera – istnieją również bardzo znaczące wady. Jedną z nich jest zdolność podmiotów do obchodzenia międzynarodowych sankcji. Jest to złowieszcza, ale bardzo realna rzeczywistość – zdecentralizowane kryptowaluty pomagają w tym.

Co wydarzyło się w tym tygodniu?

Ogłoszenie z tego tygodnia – że Departament Sprawiedliwości USA wnosi zarzuty przeciwko pięciu Rosjanom i dwóm Wenezuelczykom oskarżonym o utrzymywanie globalnej sieci prania pieniędzy i handlu z firmami objętymi sankcjami – podkreśla, jak realny jest to problem.

Departament Sprawiedliwości ogłosił, że oskarżeni ułatwiali handel setkami milionów baryłek ropy, które następnie były wysyłane do rosyjskich i chińskich nabywców. Dodatkowo członkowie kohorty zostali oskarżeni o przemyt technologii wojskowej do Rosji.

Ponieważ Rosja nadal terroryzuje Ukrainę, maluje to ponury obraz kryptowalut wspomagających działania wojenne. Według The Block, jeden z oskarżonych, obywatel Rosji Yury Orekhov, podobno powiedział wspólnikowi “bez obaw, bez stresu. Jak tylko zaczniemy cumować, natychmiast dokonamy przelewu. USDT działa błyskawicznie jak SMS”.

Prorosyjskie grupy paramilitarne podobno również wykorzystały kryptowaluty do finansowania swojej działalności. Mimo to Ukraina wykorzystała kąt darowizny kryptowalutowej znacznie bardziej – zbierając ponad 100 milionów dolarów po apelu swojego wiceprezydenta na Twitterze.

I to przy użyciu scentralizowanej kryptowaluty, takiej jak Tether, co oznacza, że potencjalne obawy obejmują wszystkie kryptowaluty, a nie tylko zdecentralizowane monety. W przypadku tych ostatnich jednak środki egzekwowania prawa w celu ograniczenia nielegalnej działalności są znacznie ograniczone – zarówno niesamowite błogosławieństwo, ale także przerażająca perspektywa.

Czy warto?

Jak wiele rzeczy, jest tutaj dobro i zło.

Chodzi o to, czy pozytywy przeważają nad negatywami. Czy siła decentralizacji i wszelkie dobro, które może zaoferować światu, przeważa nad potencjałem złych aktorów do bardziej swobodnych transakcji?

Uważam, że tak, ale musimy uważać na to, jak to robimy, nie zapominając o bardzo złowrogich rzeczach, które dzieją się na obrzeżach tej branży. Oczywiście organy ścigania również mają do odegrania pewną rolę, a wydarzenia z tego tygodnia pokazują, że zaczynają to robić w coraz większym stopniu.

Na zakończenie dodam, że decentralizacja jest wspaniała. Ale nie jest doskonała – i to trzeba przyznać. Miejmy nadzieję, że dobro będzie nadal przeważać nad złem. Ale następnym razem, gdy będziesz lirycznie opowiadał o utopijnej przyszłości zbudowanej na zdecentralizowanych ramach, weź pod uwagę fakt, że istnieją również luki.