Trzy tygodnie temu opublikowałem analizę, w której obawiałem się, że Bitcoin jest o jedno złe wydarzenie od zejścia w kierunku 15,000 USD.
I jak się niestety okazało, jesteśmy świadkami tego wydarzenia.
Oczywiście nie przewidziałem tego. Mój artykuł nie odnosił się do niczego związanego z FTX. Co więcej, w przeszłości rozwodziłem się nad umiejętnościami Bankmana-Frieda. Źle odczytałem jego charakter i bardzo się pomyliłem.
W raporcie wypłacalności FTX opublikowanym w poniedziałek rano, nadal uważałem, że było bardzo mało prawdopodobne, że FTX byłby niewypłacalny.
Wielokrotnie powtarzałem też to samo stare porzekadło: granie Bitcoinem w krótkim terminie jest podobne do kręcenia kołem ruletki.
Ale gdy byliśmy świadkami BTC w okolicach 20,000 USD i zmierzaliśmy do zimy pełnej złowieszczych zmiennych, takich jak kryzys energetyczny, wysoka inflacja, nieprzyjemny klimat geopolityczny i przewroty polityczne w USA, Wielkiej Brytanii i wielu narodach w Europie, ryzyko było niezwykle wysokie.
Do tego doszła zmienna zewnętrzna – implozja FTX. I mówiąc słowami wspaniałych Black Eyed Peas, “teraz idziemy w dół, a nie dopiero za jakiś czas”.
Czy nadszedł czas, aby kupić dip?
Nie lubię tego pytania z dwóch powodów.
Pierwszy jest taki, że będąc przypadkowym chłopcem w internecie, skąd mam to wiedzieć? Tak jak powiedziałem kilka zdań temu, krótkoterminowe obstawianie Bitcoina jest jak kręcenie kołem ruletki. Moja opinia na temat tego czy mam ochotę na czerwone czy czarne byłaby tak samo ważna jak to, co myślę o krótkoterminowym zachowaniu Bitcoina.
Drugim powodem jest to, że to pytanie jest niemalże reakcją mięśniową na spadające ceny kryptowalut. Wszystko to zostało zrodzone z kultury w tej przestrzeni, jak sądzę. Centralnym elementem jest to, że ludzie wskazują na przeszłe cykle i odwołują się do tego, jak Bitcoin zawsze wracał. Ale nie zdają sobie sprawy z pewnych kwestii.
Bitcoin został uruchomiony w styczniu 2009 roku, w jednej z najdłuższych i najbardziej wybuchowych hoss w historii. Od tego roku nie ma już takiej sytuacji. Darmowe pieniądze zostały odcięte – wtedy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe w historycznie szybkim tempie, z inflacją na poziomie nie widzianym od lat 70-tych.
Jest to pierwszy raz, kiedy Bitcoin doświadczył szerszego rynku niedźwiedzia w gospodarce. I z tego powodu wszystkie założenia są nieważne. A obecnie jest on handlowany na poziomach niższych niż pięć lat temu w grudniu 2017 roku.
Nie ma czegoś takiego jak kupowanie dipów i uśmiechanie się w drodze do banku. Rzut oka na powyższy wykres pokaże całkiem sporo spadków w tym roku. Ta rzecz jest trudna. Handel jest trudny. Kryptowaluty to zmienna gra. Na każdy zrzut ekranu z 100-krotnymi zyskami, który widzisz na Twitterze, jest jeszcze 100 osób, które straciły wszystko.
Nie należy spuszczać oczu z szerszej gospodarki
Impuls FTX jest szalony. I jest to niesamowicie niedźwiedzie dla całej gospodarki kryptowalut. Spodziewajcie się, że nastąpi pewne zarażenie, ponieważ nie wiemy jeszcze, kto był eksponowany na kogo – ale FTX, jako tak duży gracz w branży, bez wątpienia pociągnie za sobą kilka podmiotów.
Nie należy jednak odrywać oczu od większego trendu. Kryptowaluty podążają za rynkiem akcji. Aktywa z niebieskimi chipami, takie jak Bitcoin i Ethereum, są ogonem psa, przy czym psem jest rynek akcji. A giełda oscyluje wokół odczytów inflacji i podejścia Rezerwy Federalnej do stóp procentowych.
W zeszłym miesiącu pisałem o tym, że ta korelacja między akcjami i Bitcoinem jest tak wysoka, jak nigdy dotąd. Wzrosła ona wyraźnie w kwietniu 2022 roku, dokładnie wtedy, gdy przeszliśmy do środowiska wysokich stóp procentowych.
W krótkim terminie, epizod z FTX będzie miał duże znaczenie. Zarażenie będzie się rozchodzić, będą pojawiać się informacje, jak również i niespodzianki. A potem wrócimy do obserwowania rynku akcji. Jeśli nie było to już jasne – rynek kryptowalut jest bezlitosny. Nie zapominajcie o tym i zachowajcie bezpieczeństwo.